sobota, 31 maja 2014

Masełko do ust z Bielendy

Hej dziewczyny!

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić recenzję takiego blogowego hiciora :) Słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii. A mianowicie mówię o masełko do ust z Bielendy. 




Ja wybrałam malinowe :) Są jeszcze brzoskwiniowe chyba i wiśniowe z tej firmy. Kupiłam je w takim oto kartoniku:




Od środka wygląda ono tak:



Jest ono bardzo pyszne :)  U mnie długo nie utrzyma się na ustach. Ma taki delikatny, słodki smak malin. Pięknie pachnie.  Po nałożeniu wygląda jakby na ustach był błyszczyk. Rzeczywiście, tak jak producent pisze, regeneruje i odżywia usta. Stają się one miękkie i delikatne. 




Konsystencja jest taka troszeczkę zbita. Nie jest taka oleista czy wodna. Bardzo dobrze rozprowadza się na ustach. 



Polubiłam to masełko :) Chętnie przetestowałabym jakieś inne, z innej firmy :) 



Ocena: 5/5
Cena: ok. 7 zł
Dostępność: ROOSMANN

2 komentarze:

  1. Nigdy nie spotkałam się z masełkiem z Bielendy :). Na razie mam zapas z Nivea ale po nich może skuszę się na to :).

    OdpowiedzUsuń