poniedziałek, 16 czerwca 2014

Maseczka Rival de Loop

Hej! 

Chcę wam przedstawić recenzję maseczki Rival de Loop z wyciągiem z kwiatu lotosu i olejem oliwkowym. 




Jest ona w saszetce podzielonej na 2 części. Mi taka maseczka wystarcza na 3 razy. Zawsze używałam standardowych maseczek, które się zmywa. Ta natomiast jest inna. Nie należy jej zmyć z twarzy. Po 20 minutach pozostałość maseczki wmasować w skórę lub usunąć chusteczką. Konsystencja jest gęsta. Przypominająca zwykły krem. Ma przyjemny zapach. 








Co do efektów. Po 20 minutach skóra jest dobrze nawilżona, miękka i sprężysta. Utrzymuję się to dość długo. Nie jest tłusta. Dobrze nakłada się na nią podkład i inne kosmetyki. Ja jestem zadowolona z tej maseczki. Nie zauważyłam w niej minusów. 


Ocena: 5/5
Cena: ok 3 zł (?)
Dostępność: ROOSMANN


a Wy używałyście tej maseczki? :) 



Biorę udział w akcji maseczkowej u +pani domu :)




Zapraszam do rozdania u +Kasia M :) 




12 komentarzy:

  1. Jeszce jej nie używałam ale mam w zapasach :) ja lubię takie maseczki nakładać bardzo grubą warstwa i pozostawić na cała noc na twarzy :) do rana wszystko się wchłania i efekty zawsze są dużo lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakbym nakładała maseczkę na noc to cała by była na poduszce:)

      Usuń
  2. miałam tylko maseczkę migdałowo miodową. Ale nie zrobiła u mnie szału

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mimo wszystko wypróbuję tą migdałowo miodową :)

      Usuń
  3. Hmmm, osobiście używam maseczek z glinek, aczkolwiek to wygląda równie ciekawie.
    Fajny blog! Obserwujemy? takimamkaprys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię maseczek z tej serii- strasznie tłuszczą mi skórę;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo u mnie nie zauważyłam, żeby tłuszczyły mi skóre :)

      Usuń
  5. Nigdy nie miałam ale bardzo możliwe, że kiedyś kupię :).

    OdpowiedzUsuń
  6. jeju jak ja dawno żadnych maseczek nie miałam, czas to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam obecnie taką wersję miętową,ale to raczej straszny kit,a tą chętnie przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używam takiej niebieskiej ale ją zmywam :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. nie przepadam za tymi maseczkami :P

    OdpowiedzUsuń